Obserwatorzy

piątek, 12 lutego 2016

METEORYTY GUERLAIN -magiczny puder w kulkach

Witajcie!

Przedstawiam  Wam dziś jeden z moich ukochanych kosmetyków- meteoryty Guerlain!




Większości z Was pewnie nie trzeba ich nawet przedstawiać:)
 Część osób jednak  zastanawia się co one takiego robią, że są kultowym kosmetykiem marki Guerlain na całym świecie i to od wielu lat, a miliony kobiet tak szaleją na jego punkcie?


Meteoryty to  rozświetlający puder wykończeniowy ( nie  rozświetlacz !!!) w postaci kulek o różnych zestawieniach kolorystycznych,  także w formie prasowanej(zdecydowanie jednak najbardziej popularne są kulki )
Używamy go więc po nałożeniu podkładu, można również solo na twarz:)
Każdy kolor spełnia inne zadanie.

 Ja posiadam aktualnie odcień nr 2 Clair do cery bardzo jasnej(idealne dla mnie) i mamy tu następujące kuleczki:
zielone- neutralizujące zaczerwienienia
beżowo złote - nadające blask
fioletowe różowe- ożywiające cerę
białe- perłowe z drobinkami (to one zostawiają też malutkie drobinki na twarzy widoczne w słońcu)

Są też dostępne inne zestawienia kolorystyczne, trzeba dobrać dobry kolor do cery.

Jest to już nowa formuła poprzedniej wersji i moim zdaniem jest jeszcze lepsza :)
W poprzedniej wersji nie było tak mięciutkiego puszka, kuleczki są też nieco mniejsze i bardziej miękkie więc łatwiej się z nimi pracuje.

Działanie pudru jest niesamowite, ożywia cerę, nadaje jej zdrowego blasku, jednocześnie lekko matując i utrwalając makijaż i neutralizując delikatnie zaczerwienia.
Brak po nich efektu pudrowości, nie widać, że mamy coś na twarzy:) 
Meteoryty upiększają, pięknie odbijają światło.

Przy cerze mieszanej takiej jak moja czasem konieczne jest przyłożenie bibułki matującej na strefę t, bądź w lato w tej okolicy lepiej nałożyć bardziej matujący produkt.
Poza tym jestem zachwycona tym kosmetykiem,a nową wersją szczególnie :)

Jeśli szukacie rozświetlacza lub tez pudru matującego to nie jest to produkt dla Was.
Cery  bardzo tłuste nie pokochają tego kosmetyku z pewnością.
Za to cery normalne,suche (nie podkreśla suchych skórek!), mieszane, dojrzałe-myślę, że jak najbardziej powinny chociaż spróbować tego kosmetyku:)


Meteoryty są perfumowane, dla mnie jest to śliczny , kwiatowy zapach.


Ja posiadam też  końcówkę starszej wersji jeszcze o numerze 02 teint beige ( uwaga w nowej numeracji jest to odcien 03)





A nowsza wersja prezentuje się tak(opakowanie jest naprawdę przepiękne)









Meteoryty są więc nie tylko piękne, ale jak dla mnie niezastąpione w swym działaniu i testowałam w  życiu różne kuleczki tańszych marek , które wzorowały się na meteorytach i jednak nie jest to ten sam efekt.
W poście makijażowym postaram się przedstawić jak prezentują się na mojej twarzy.


Kosmetyk możecie zakupić w perfumeriach Douglas i Sephora stacjonarnie bądź w ich sklepach online (nie polecam zakupów na aukcjach i z nieznanego źródła, na rynku jest bardzo dużo podróbek)

Cena tego cuda jest bardzo wysoka bo regularnie kosztuje 240 zł jednak warto czekać na promocje w perfumeriach i cieszyć się tym kosmetykiem przez najbliższe kilka lat, bo są tak wydajne :)

A Wy używacie/używałyście?


pozdrawiam
Ania



wtorek, 22 grudnia 2015

MAKIJAŻ ŚWIĄTECZNY I ŻYCZENIA

Drodzy Czytelnicy/Czytelniczki mojego bloga!

W związku z nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia przedstawiam Wam moją propozycję na delikatny świąteczny makijaż z akcentem na oko.
 Makijaż jest utrzymany w chłodnej tonacji.
Może komuś przypadnie do gustu takie połączenie bieli, szarości, odrobiny różu:)

Autorem fotek jest mój mąż  - KONRAD JEZIORSKI PHOTOGRAPHY






Jeśli podoba Wam się taki makijaż to poniżej znajdziecie etapy powstawania go oraz listę użytych kosmetyków 




  • Na oczyszczoną skórę twarzy nakładam bazę, kamuflaż oliwkowozielony, podkład,korektor rozświetlający pod oczy,  puder.
  • Następnie nakładam bazę pod cienie oraz kolejno cienie : biały na całą powiekę, następnie lekki róż, kącik zewnętrzny modeluję szarym odcieniem oraz ciemnym różem. 
  • Dokładam pigment na środek powieki oraz na wewnętrzny kącik.
  • Tuszuję delikatnie rzęsy, doklejam połówki rzęs i znów tuszuję.
  • Dodaję eyeliner.
  • Linie wodną oka obrysowuję czarną kredką do połowy , od wewnętrznego kącika zaś cielistą .
  • W  kąciku wewnętrznym na dolnej powiece dokładam pigment ten sam co na górnej powiece, cieniuję szarym i  ciemnym różem.
  • Konturuję twarz bronzerem, różem, na końcu dodaje rozświetlacz na szczyty kości policzkowych ,łuk kupidyna.
  • Wypełniam brwi cieniem.
  • Usta obrysowuje i wypełniam konturówką , a następnie błyszczykiem.
  • I gotowe!

LISTA UŻYTYCH KOSMETYKÓW

  • baza nawilżająca MAKE UP ATELIER PARIS oil free
  • kamuflaże KRYOLAN DEMACOLOR 
  • podkład MAC FIX STUDIO FLUID NC15
  • korektor KOBO MODELLING ILLUMINATOR 101
  • puder prasowanyMELKIOR PROFESSIONAL CLEAR 
  • baza pod cienie URBAN DECAY ORIGINAL
  • cienie MAKE UP ATELIER PARIS T20, T22, T10
  • pigment MAC VANILLA
  • tusz LOREAL SO COULTURE 
  • czarna kredka LOREAL
  • cielista kredka KRYOLAN KAJAL CREAM
  • rzęsy połówki ARDELL 318 
  • klej DUO 
  • eyeliner w pisaku KOBO 
  • paletka do brwi KOBO EYEBROW STYLIST SET
  • bronzer KOBO SAHARA SAND 308
  • róż LOREAL 
  • rozświetlacz WIBO DIAMOND ILLUMMINATOR
  • konturówka do ust KOBO 104 
  • błyszczyk ESSENCE XXXL NUDE 01 SHY BEAUTY


Życzę wszystkim radosnych, pełnych miłości i ciepła Świąt !:)

pozdrawiam

ANIA 




środa, 11 listopada 2015

LOREAL TRUE MATCH podkład- nowa formuła -recenzja

Witajcie ciepło!

 Przybywam dziś do Was z recenzją mojego ulubionego od kilku miesięcy podkładu codziennego.
 Podkłady to moja słabość..Oj tak, mogłabym testować i testować coraz to nowsze szukając ideału..:)
Dziś będzie mowa o LOREAL TRUE MATCH -podkład, który istnieje na rynku od lat, ale tym razem to jego nowe oblicze! nowa formuła ze zmienionym składem oraz opakowanie  wypuszczona w tym roku na rynek polski.Nie mogłam się nie skusić i jak się domyślacie nie żałuję zakupu, a dlaczego to dowiecie się dalej :)





Zapraszam na recenzję!!!

OD PRODUCENTA ze strony marki Loreal  KLIK

True Match to pierwszy tak doskonale dopasowujący się podkład od L'Oréal Paris

Oprócz czterech, klasycznych pigmentów
koloru, nowa formuła True Match
wzbogacona jest o trzy nowe, hybrydowe
pigmenty dla jeszcze lepszego dopasowania
do koloru i tonacji skóry kobiet.
Nowa technologia rozdrobnienia pigmentów
dla jeszcze bardziej precyzyjnej aplikacji.
Pigmenty są tak drobne, by były niewidoczne
gołym okiem. Gwarantują efekt nieskazitelnej,
naturalnie wyglądającej cery.

MOJA OPINIA


OPAKOWANIE




Zmiana opakowania na plus!

Bardziej elegancka szklana buteleczka z bardzo wygodną pompką cieszy oko :)

Ja bardzo lubię takie opakowania :)

Pompka pozwala dozować nawet minimalną ilość kosmetyku! 

Jedyne do czego mam zastrzeżenie to, ze niestety po jakimś czasie napisy ścierają się
Tu już prawie nie widać napisu True Match..



Jak widzicie na zdjęciu poniżej pompkę odkręciłam pompkę  i dzięki temu zużyłam podkład absolutnie do końca:)


KOLORYSTYKA 

 Bardzo fajna, myślę, że prawie każdy znajdzie coś dla siebie.

Do wyboru jest 9 odcieni, są one podzielone na odcienie ciepłe, chłodne oraz neutralne.

Marko Loreal ogromny plus za jasne odcienie!:)

Ja posiadam odcień neutralny 1N ivory , jaśniutki, bardzo ładny :)




W odróżnieniu od poprzedniej wersji  podkład posiada drobinki(ciężko uchwycić je
 na zdjęciu)
na twarzy jednak nie dają dużego błysku, jednak w słońcu można je na twarzy zauważyć)


KONSYSTENCJA 

Podkład nie jest tak lejący jak w starszej wersji, nie jest też gęsty.

Idealnie lekko kremowy.


DZIAŁANIE

 Podkład idealnie rozprowadza się na twarzy!

Jest lekki, niewyczuwalny, a jak na podkład rozświetlający całkiem ładnie kryje zaczerwienienia.

Nie zakryje jednak większych zmian(nie można tego wymagać , nie jest to podkład kryjący)

 Można tez dokładać kolejne warstwy nie uzyskując efektu maski.

Ja najbardziej lubię aplikować go pędzlem(flat topem uzyskamy największe krycie)

Jednak jest to taki typ podkładu, który możemy na szybko nałożyć palcami.

 Daje satynowe wykończenie.

Ja bardzo polubiłam się z tym świetlistym wykończeniem mimo iż mam skórę mieszaną pudruję go delikatnie.

 Trwałość średnia, nie jest to podkład długotrwały, po paru godzinach 

wymaga u mnie poprawek.

 Nie podkreśla suchych skórek jak to działo się w przypadku starej wersji!

Wygląda mega naturalnie na skórze i za to też ogromnie go cenię :)

 Podkład mam wrażenie też , że lepiej dopasowuje się do karnacji  niż jego poprzednik.

Producent zapewnia nas także o nawilżeniu.
 Po całym dniu buzia absolutnie jest ściągnięta czy przesuszona, a także nie podrażnia mojej wrażliwej skłonnej do trądziku cery.

POJEMNOŚĆ

standardowa 30 ml 

CENA 

regularna ok 60 zł , ale można go dostać na promocji za połowę ceny :)

DOSTĘPNOŚĆ

drogerie Rossman, Hebe, Natura , a także przez internet.


PODSUMOWANIE

Uważam , że to bardzo dobry podkład dla osób, które chcą dodać blasku swojej 


cerze i zachować jej naturalny wygląd przy średnim poziomie krycia.


Cery suche jak i niektóre mieszane powinny być z niego zadowolone :)


Polecam spróbować! ja mam już kolejną buteleczkę :)


Dajcie znać czy używałyście:)



pozdrawiam

Ania


fot.powyższe Konrad Jeziorski Photography


Ps. Post nie jest sponsorowany, a podkładu nie otrzymałam od żadnej z firm, zdjęcia kosmetyku mojego autorstwa.

niedziela, 13 września 2015

MOJITOwy zawrót głowy od The Body Shop

Witajcie ciepło!

 Lato już za nami, ale mi o nim będzie jeszcze przypominać  seria kosmetyków do ciała THE BODY SHOP VIRGIN MOJITO i o niej króciutko chcę Wam opowiedziec( nie będzie to jednak typowa recenzja )

W skład mojego zestawu wchodzą:

- żel pod prysznic 250 ml 
- masło do ciała 200ml 
- peeling do ciała 250 ml 
- woda do ciała 300ml 
- myjka 



Całość zapakowana w takie oto srebrne wiaderko ( TBS podaje, że idealne do chłodzenia drinków:)U mnie spełnia zupełnie inne zadanie, a mianowicie dekoracyjne:)


peeling uuuwielbiam…


masełko…


 Jako fanka kosmetyków TBS oraz drinku Mojito byłam ogromnie ciekawa przede wszystkim czy marka naprawdę "odwzorowała" prawdziwy zapach Mojito i czy da się go "nosić" na ciele? Czy same kosmetyki będa dla mnie tak dobre jak inne z TBS?

Ależ tak!

Przede wszystkim ZAPACH!! obłędny, piękny, prawdziwy.Kazdy kto zna i lubi takie klimaty będzie zachwycony.
Totalne orzezwienie limonkowo-miętowe :)

Same zaś kosmetyki bardzo fajne i jestem bardzo zadowolona z każdego z nich. Pojedyncze recenzje może się pojawią na blogu…


 Jedynym minusem jest cena, taki zestaw to koszt 245 zł, ale są także dostępne małe  zestawy zobaczcie TU

Czy miałyście te kosmetyki? Jeśli tak jaka jest Wasza opinia?

Tymczasem żegnam się z Wami z  orzeżwiającym drinkiem Mojito :)



pozdrawiam serdecznie
 Ania 



              fot. Konrad Jeziorski Photography


Zaś foty kosmetyków mojego autorstwa.
 Post nie jest sponsorowany przez markę The Body Shop.


wtorek, 26 maja 2015

PĘDZEL DO PODKŁADU PIXIE COSMETICS recenzja

Witajcie po bardzo długiej przerwie…….

  Od teraz mam nadzieję zostać już tutaj na stałe i nigdzie nie znikać, ale kto wie…..życie niesie różne scenariusze…

 Dziś mam dla Was recenzję pędzla typiu flat top marki PIXIE COSMETICS, który otrzymałam do testów.
Każdy nowy pędzel przyspiesza bicie mojego serca;)
Z radością więc zabrałam się za testy i mam już wyrobione o nim zdanie.

Zapraszam więc serdecznie do przeczytania mojej opinii na temat tego pędzla!

poniższe 3 fotki wykonał KONRAD JEZIORSKI PHOTOGRAPHY-dziękuję






INFORMACJE OD PRODUCENTA


Wielozadaniowy i wyjątkowo przyjemny w użyciu pędzel do makijażu, wykonany z najwyższej jakości włosia syntetycznego (nylon), które w odróżnieniu od włosia naturalnego, jest łatwiejsze w utrzymaniu i pielęgnacji. Nie absorbuje też stosowanych z nim kosmetyków. Jest poza tym niezwykle delikatne i idealnie sprężyste, nie odkształca się. Syntetyczne włosie nie podrażnia skóry, tak jak to bywa w przypadku naturalnego.
Pędzel idealnie współpracuje z wszelkimi kosmetykami o konsystencji kremowej, żelowej, płynnej lub w postaci pudru sypkiego i prasowanego. Jest niezastąpiony podczas nakładania podkładów do twarzy o płynnej lub kremowej konsystencji oraz kosmetyków mineralnych. Charakterystyczny, płaski kształt główki pędzla oraz bardzo delikatne i gęste włosie sprawiają, że kosmetyk zostaje rozprowadzony gładko, równomiernie, gwarantując efekt nieskazitelnego, wtopionego w skórę makijażu. Skóra zachowuje swoją fakturę, a efekt makijażu jest naturalny.
Rączka pędzla wykonana jest z aluminium.

CAŁKOWITA DŁUGOŚĆ PĘDZLA
17,5 cm
DŁUGOŚĆ WŁOSIA
2,6 cm
RODZAJ WŁOSIA
Syntetyczne
MOJA OPINIA

Pędzel już na pierwszy rzut oka wygląda na solidnie i starannie wykonany, sam design bardzo mi się podoba!


Dodatkowo zapakowany w kartonik.
Błyszczący trzonek, logo marki,oryginalnie zabarwione włosie-jednym słowem produkt wygląda profesjonalnie.
 Włosie jest równo przycięte,odpowiednio zbite i gęste.


Jest też bardzo miłe w dpotyku, elastyczne, ale też nie jest zbyt miękkie, doskonale trzyma swój kształt nawet po wielokrotnym myciu.

 Uwielbiam pędzle flat top , zapewniaja mi największe krycie podkładów i jak np w przypadku flat topa Maestro zawiodllam się bardzo(zbyt miękkie włosie, nie trzyma kształtu itd ) tak w przypadku pędzla Pixie Cosmetics jestem ogromnie zadowolona z działania.
Używałam go zarówno do podkładów płynnych, bardziej kremowych jak i mineralnego i sypkich pudrów.
W każdym przypadku sprawdził się bardzo dobrze. Co też bardzo ważne pędzel dobrze dopiera się z kosmetyków.Trochę długo schnie , ale to dlatego , że włosie jest gęste.
Po kilku miesiącach użytkowania nie wypadł z niego ani jeden włosek, nie starły się napisy, więc za to ogromny plus!
Jakieś minusy?
Pędzel jest jednak dość ciężki i to akurat nie do końca mi odpowiada.Jestem przywyczajona zdecydowanie do lżejszych pędzli, których praktycznie nie czuć w dłoni i moim zdaniem łatwiej się takimi operuje.
Podsumowując uważam jednak ten pędzel za bardzo bardzo dobry i serdecznie polecam wypróbować!:)

Cena takiego pędzlowego cudeńka to 74 zł i możecie dostać go TU

FAKT IŻ DOSTAŁAM TEN PĘDZEL ZA DARMO NIE WPŁYNĄŁ NA MOJĄ OPINIĘ!


SERDECZNIE DZIĘKUJĘ MARCE PIXIE COSMETICS ZA MOŻLIWOŚĆ PRZETESTOWANIA PĘDZLA!


pozdrawiam serdecznie i do następnego

ANIA













wtorek, 13 stycznia 2015

PODKŁAD MINERALNY AMAZON GOLD MINERAL FOUNDATION -od PIXIE COSMETICS recenzja

Witajcie w Nowym Roku!

 Życzę wszystkim by ten rok był dla Was wyjątkowy i lepszy od poprzedniego!

Już od dawna testowałam nowość (przedpremierowo), którą otrzymałam od marki Pixie Cosmetics-podkład mineralny.

Dziś chcę się z Wami podzielić moimi wrażeniami na temat podkładu!




Marka Pixie najpierw przysłała mi aż 30 próbników kolorystycznych podkładu żebym wybrała sobie z tego swój odcień.

Wszystko zapakowane uroczo, same zobaczcie:)









OPIS PRODUCENTA 


Lekki, jedwabisty podkład mineralny w pudrze, stworzony z dodatkiem złota koloidalnego oraz naturalnej białej glinki z lasów amazońskich, wyjątkowo bogatej w sole mineralne, makro i mikroelementy. Zapewnia dobre krycie, gwarantując jednocześnie bardzo naturalny efekt makijażu. Idealnie stapia się ze skórą, subtelnie ją rozświetla, sprawiając, że cera jest ujednolicona, wygląda zdrowo i promiennie.


MOJA OPINIA

OPAKOWANIE
Solidne i eleganckie , zakręcane tak jak w przypadku pudrów LIly Lolo, więc podkład nie wysypie nam się niespodziewanie np w torebce :)
Na opakowaniu umieszczono również skład, wagę, datę ważności kosmetyku itd.





KOLORYSTYKA

Podkład występuje aż w 30 odcieniach!! i to naprawdę genialnych.Żeby choć połowa takich jasnych odcieni pojawiła się w drogeriach byłabym szczęśliwa…
Bardzo dużo jasnych odcieni ( a na to naprawdę jest na rynku zapotrzebowanie drodzy producenci!) nie tylko w podziale na zółte i rózowe, ale z domieszką odcieni oliwkowych, brzoskwioniowych itd itd
Ja mam bardzo jasny, ciepły Creamy Natural, piękny odcień.



DZIAŁANIE

 Od razu przyznam się, że jest to mój pierwszy podkład mineralny.Nie mam więc porównania do innych marek, używałam jedynie pudrow wykańczających kiedyś z Lily Lolo.
Podkład ma postać sypkiego proszku i to jakoś zawsze mnie zniechęcało do testowania tego typu produktów.
Poczytałam trochę o aplikacji minerałow przez użyciem, bo pierwsza próba wyszła kiesko:)
ale dobry pędzel i nakładanie kuistymi ruchami wmasowującymi przyniosło takie rezultaty, że byłam totalnie zaskoczona!!!!
Postanowiłam Was postraszyć trochę swoją osobą bez makijażu akurat w momencie borykania się z uciążliwym trądzikiem by pokazać prawdziwe efekty i możliwości tego podkładu( nie ma tu żadnego retuszu)
Pierwsza warstwa niewiele daje, ale ten podkład można dokładać i dokładać bez efektu maski!
i same zobaczcie  jakie osiągnęłam krycie ( a zarazem naturalny wygląd skóry) po jakiś 3 warstwach tego produktu(oczywiście mówię tu o miejscach problematycznych, bo tyle warstw nie nakładałam na miejsca niedotknięte trądzikiem)
Podkład nie pyli się podczas apikacji i na twarzy mam wrażenie jakbym go "rpzsmarowywała" jakby stawał się lekko "kremowy".
Po aplikacji skóra  wygląda świeżo i mega naturalnie.Nie daje matowego efektu!Jest to efekt lekko satynowy co widać też na zdjęciu, ot naturalny, bez żadnych drobinek.
Podkład na zwykłym kremie nawilżajacym trzyma mi się kilka godzin utrwalony lekko pudrem( na fotkach bez pudru-
Jest delikatny i niewyczuwalny na skórze.Nie obciązył i nie ppogorszył stanu mojej cery.
Najlepiej wygląda na cerach normalnych i mieszanych, nie nadaje się na pewno do mocno trądzikowych cer z wypukłymi zmianami zapalnymi oraz uwaga przy cerach suchych , bo potrafi podkreślić suche skórki.
Podkład zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, ale na minus wciąz pozostaje dla mnie kwestia, że jest to proszek…mimo swoich zalet, ja wolę podkłady płynne, kryjące, tu musze użyc kilku warstw i jednak na pewno nie jest poręczne nakładanie produktu sypkiego na twarz w pośpiechu czy w podrózy…marzy mi się już podkład Pixie Cosmetcis plynny!!nie sprawdził sie u mnie podczas mrzoów, moja skóra potrzebuję dobrej ochrony przed zimnem , dla mnie najlepszy będzie na bardziej ciepleksze miesiące.
Po kilku godzinach potrafi mi osiąść w załamaniach skóry i nieestetycznie się zetrzeć, ale moze to wina różnych kremow które pod niego nakładałam, bo nie zawsze miałam taki efekt.Ogólnie kilka godzin wygląda pięknie:)
Podkład oceniam bardzo dobrze i siła jego krycia i naturalny wygląd skóry mega mnie zaskoczyły`!
Najlepiej sprawdzi się na pewno przy cerach mniej problemowych jak moja gdzie juz pewnie wystarczy jedna warstawa by osiągnąć piękny efekt:)
Udany produkt, ale nie jest to mój podkładowy ideał.Mysle, że gdyby był w postaci płynnej to na pewno byłby bliższy mojemu ideałowi;)Ale to juz moje własne widzimisię:) wiem , że dużo dziewczyn uzywa wyłącznie minerałów i ceni sobie właśnie taką konsystencję:)
KOSMETYK GODNY POLECENIA, WARTY UWAGI







SKŁAD ( widoczny na opakowaniu)






WYDAJNOŚĆ
Nie zużyłam jeszcze całego podkładu, więc trudno mi ocenić całkowitą wydajność, ale po prawie 2 miesiącach używania nie widzę jakiegoś zużycia więc sądzę, że będzie wydajny:)

POJEMNOŚĆ
6.5 g

DOSTĘPNOŚĆ
online, sklep PIXIE COSMETICS (MOŻNA ZAMWIAĆ PRÓBKI W WORECZKACH STRUNOWYCH)

PODSUMOWANIE

Serdecznie polecam osobom, którym zależy na świezym, naturalnym wyglądzie z cerą normalną bądz mieszaną bez większych niedoskonałości.

FAKT IŻ OTRZYMAŁAM TEN PODKŁAD ZA DARMO NIE WPŁYNĄŁ NA MOJĄ OPINIĘ!!!

DZIĘKUJĘ SERDECZNIE MARCE PIXIE COSMETICS ZA PODKŁAD JAK I ZA PRZEPIĘKNĄ PEPERYNKĘ DO MAKIJAŻU, KTÓRA ZAJEŁA HONROWE MIEJSCE NA MOIM STANOWISKU MAKIJAŻOWYM!:)


modelka DOMINIKA WROŃSKA

Ja już uciekam do swoich obowiązków, wracam niebawem z ulubieńcami roku 2014.Bądzcie ze mną!!

Zapraszam do mnie  na makijaże do Nowego Dworu Mazowieckiego!
Zapraszam też na mojego FACEBOOKA

pozdrawiam i dziekuję 

Ania


środa, 24 grudnia 2014

SESJA ŚWIĄTECZNA I ŻYCZENIA

Witajcie Kochani!

Dziś pewnie większość z Was jest pochłonięta rozmowami z najbliższymi i ucztowaniem świątecznym , ale może w wolnej chwili zajrzycie na bloga i zainteresują Was zdjęcia ze świątecznej sesji, do której malowałam :)

Makijaż oczu starałam się by nie był zbyt krzykliwy, bazowałam głównie na 2 cieniach matowych: pudrowym różu i szarości, trochę brązu i w kącikach odrobinkę złotego rozświetlacza.
Głowny akcent tym razem na ustach , makijaż moim zdaniem jest bardzo klasyczną propozycją makijazu świątecznego.

Zapraszam na zdjęcia!


 MODELKA DOMINIKA WROŃSKA 
FOTO KONRAD JEZIORSKI PHOTOGRAPHY
MAKE UP ANNA JEZIORSKA MAKE UP ARTIST

Podczas makijażu wykorzystałam piękną pelerynę, którą otrzymałam od marki PIXIE COSMETICS-serdecznie za nią dziękuję, jest piękna!







Dziękuję modelce i fotografowi za sesję !

Lista użytych kosmetyków :

baza pod podkład MAP OIL FREE
podkład MAP 2nb
puder MAP HD
bronzer THE BALM BAHAMA MAMA
r óż GLAZEL VISAGE
rozswietlacz THE BALM MARY LOU MANIZER
cienie MAP palety T20, T22
brwi cien GLAZEL VISAGE
kredka na linii wodnej KRYOLAN kajal cream
tusz MAX FACTOR 2000 calorie
rzęsy ARDEL połowki 318
klej DUO
usta INGLOT nr 860



Z okazji Świąt pragnę życzyć Wam wszystkim niegasnącej miłości, radości i wiary!

pozdrawiam Ania