Już dawno obiecałam Wam post z kosmetykami , które nie sprawdziły sie u mnie w ubiegłym roku , ale jak zwykle ograniczone możliwości czasowe bardzo opóżniły spełnienie mojej obietnicy.
Kosmetyków jest tylko garstka w porównaniu z ulubieńcami 2012 , których jak pamiętacie była cała masa :D
Chciałam dodać, że nie uważam iż te kosmetyki są całkowicie bezwartościowe , niewarte zakupu..
Nie sprawdziły się u mnie , ale to nie oznacza , że nie sprawdzą się u Was!
- KOBO PROFESSIONAL TRANSLUCENT LOOSE POWDER puder sypki
Po pierwsze nie odpowiada mi w nim zapach !
Jest na tyle duszący i nieprzyjemny , że niemalże wstrzymywałam oddech używając go...
Pyli niemiłosiernie !! jest po prostu wszędzie...dziurki w opakowaniu są też zbyt duże i nie pomaga nie odklejanie całkowicie siateczki ochronnej.
Produkt nie jest odpowoiednio zmielony , jest tępy w konsystencji i potrafi zrobić białe placki na twarzy mimo nakładania go różnymi technikami.
Niesamowicie nietrwały....A ja mam cerę mieszaną w kierunku normalnej , więc co byłoby na cerze tłustej ??
A producent podaje , że jest idealny nawet do makijazu scenicznego , oj oj oj ...
Jednym słowem jest to dla mnie najgorszy puder z jakim miałam doczynienia .
Szkoda , bo np pigmenty z Kobo ubóstwiam :)
- LOREAL TRUE MATCH podkład płynny
Kupiłam skuszona promocją oraz jaśniutkim kolorkiem N1 Ivory.
Niestety to nie był dobry wybór dla mnie :(
Cieszę się tylko , że nie kupiłam go w cenie regulanrej , bo ta jak na podkład drogeryjny jest całkiem wysoka .
Kolor okazał się jednak mieć zbyt żółte tony dla mojej chłodnej cery i ciemnial , konsystencja niesamowicie lejąca , rzadka , niemalże spływa z ręki czy pędzla.
Bardzo przesuszał mi cerę i podrażniał ją , podkreślał suche skórki , a ścierał się z twarzy w tempie błyskawicznym.
Nie , to nie dla mnie podkład. ..
Jestem bardzo rozczarowana.
- REVLON PHOTOREADY podkład płynny
Według producenta jest to świetny podkład rozświetlający , idealny do zdjęć.
Niestety , ale brokatowy błysk wcale dobrze na zdjęciach się nie prezentuje , a ten podkład posiada ogromne drobiny brokatu.
Nie sprawdził się nie tylko na mojej buzi , ale na killu osobach , które nim malowałam.
Podkreślał niedoskonałości , przesuszał, no i trwałośc niestety nie najlepsza.
Najjasniejszy kolor 001 również mi nie podpasował( na zdjęciu nr 003 shell bo posiadam kilka kolorków )
Na szczęscie zostały mi 2 odcienie na wykończeniu , więcej sie nie spotkamy.
- MAX FACTOR 2000 CALORIE pogrubiający tusz do rzęs
.Duży minus :( Nasłuchałam się tyle o tej maskarze , że wyobrażałam sobie , że robi niemal cuda.
Niestety nie w moim przypadku , nie dla moich rzęs.
Pogrubia bardzo delikatnie , prawie nie wydłuża , nie jest zbyt trwała , osypuje się , nie odpowiada mi sucha konsystencja :(
Spróbuję ją jeszcze przetestować na koleżankach , może na nich sprawdzi się lepiej ???
- WIBO EXPRESS GROWYH lakier do paznokci
Piękny srebrny kolorek i na tym koniec zachwytów .
Okropny pędzelek , klejąca maż , która daje ładny efekt przy dopiero kilku warstwach i w dodatku koszmarnie długo schnie ..
A podczas nakładania też trzeba mieć dużo cierpliwości , bo nie nakłada się równomiernie:(
Temu panu już podziękuję.
- INGLOT O2M BREATHABLE NAIL ENAMEL "oddychający" lakier do paznokci
Ubóstwiam lakiery Inglota , ale ta seria "oddychająca " mi nie odpowiada.
Kolorek cudny ( 612) , ale sam lakier nie nakłada mi się tak komfortowo jak te tradycyjne lakiery Inglota , aplikator jest zupełnie inny , konsystencja inna.
W tamtych wystarczy mi jedna warstrawa , tu już nie ;(
No i ogromny minus za nietrwałość :(
Tradycyjne wytrzymują mi ok 4 dni spokojnie , a ten już po niecałym jedniu dniu był do zmycia :(
- PHARMACERIS A delikatny płyn do demakijażu oczu
Może jak ktos robi sobie minimalistyczny makijaż i ma ochotę potem kilkanaście minut zmywać z oczu tusz to moze mu się sprawdzi...dla mnie to zdecydowanie nie to !
Zużywam go do przemywania oczu , fajnie odświeża :)
Ale prawie 30 zł za mały płyn i przemywanie sobie nim oczu to no cóż , trochę szkoda pieniędzy ;)
Ogólnie jestem fanką dermokosmetyków Pharmaceris , ale temu mówię NIE.
- SEPHORA SUPREME CLEANSING OIL olejek do demakijażu
Moim zdaniem nie zmywa zbyt dobrze i szybko no i jeszcze trzeba to robić przy użyciu wody , czego nie lubię .
Olejek zakupiony z ciekawości , gdy wokól był czas na zmywanie makijazu olejkami.
Nie lubię tej tłustości , gdy nabieram olejek i zostaję przy płynach micelarnych .
To by było na tyle.
Wrócę do Was niebawem z recenzjami oraz makijażami oczywiście :)
Czy macie któryś z produktów prezentowanych prze mnie ? sprawdził się u Was ??
pozdrawiam !
Ania
warto wiedzieć czego nie kupywać:)
OdpowiedzUsuńja chyba też muszę pozbierać moje buble kosmetyczne :)
buziaki:*
Koniecznie ! czekam na Twoje więc :):) pozdrawiam !
UsuńŻadnego z tych kosmetyków (na szczęście) nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo co się u kogo sprawdzi;)
UsuńDobrze ,że nie kupowałam pudru sypkiego KOBO ;) Bardzo przydatne informacje!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
Dzięki :) juz byłam u Ciebie :)
Usuńtego pudru z Kobo to naprawdę nie lubię :(
oczywiscie o tuszu 2000 kcal Ci mowilam :> o podkladzie z loreala tez Ci moglam powiedziec, bo mialam z nim do czynienia i byl tragiczny jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMogłam Cię posłuchać co do tego tuszu :(
UsuńJa z Twoich zbiorów miałam ten podkład L'Oreal, który u mnie także nie zdał rezultatu :/ natomiast Max Factor 2000 calorie to mój ulubieniec :D
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję bardzo za sugestię, na pewno wykorzystam Twoje rady :)
UsuńA mi niestety ten tusz się nie sprawdził :(
UsuńDobrze wiedzieć , że chociaz podkład nie tylko mi nie podpasował :)
Nie ma za co dziękować :) daj znac jak wyszlo :)
Tusz z max factora to mój Kwc. Dziwne że u ciebie się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNiestety :( myslalam , że i dla mnie będzie wspaniały ..
UsuńU mnie niesprawdził się rimmel colorstay masakryczne drobiny brokatowe wyglądały dla mnie mega tandetny , a true match całkiem okey ale bez szału.
OdpowiedzUsuńChyna Revlon a nie Rimmel Colorstay ? ;)
UsuńMi się on bardzo nie podoba , podobnie jsk Loreal ..
Nie miałam niczego z tych produktów... może to i dobrze ;)
OdpowiedzUsuńMoże i tak , ale nie wiadomo nigdy co nam podpasuje :)
UsuńNie miałam nic z tych niewypałów i już raczej nie będę miała ;)
OdpowiedzUsuń:):):) przetestować zawsze można , ale ja ostrzegam ! :)
Usuńszkoda że takie niewypały, szczególnie z tych podkładów
OdpowiedzUsuńale za to tusz z max factora bardzo lubiłam i rzeczywiście, robił cuda
Podobno coś zmieniono w tym tuszu , ale nie wiem , na ile to prawda..U mnie niestety pomyłka , cudów z nim nie ma :(
UsuńA ja za to lakiery z Wibo lubię ;) Być może mam do tej firmy sentyment, ale chętnie ich używam :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie :(
UsuńNie miałam nic z tych rzeczy , ale będę wiedziala,czego unikać :)
OdpowiedzUsuń:):)
Usuńtusz max factora ubóstwiam, jedyny tusz który robi z moimi rzęsami cuda! a mam wyjątkowo niefortunne, bo krótkie, rzadkie i proste, po max factorze mam długie zawijające się piękne rzęsy!:)
OdpowiedzUsuńlakier wibo, mam ich tysiące do koloru do wyboru, dosłownie:) po kilka z każdej serii.. fakt utrzymują się dość krótko na paznokciach, ale wystarczy utwardzacz z inglota i jest idealnie, być może trafiłaś na felerny kolor...
jeśli chodzi o inglota to też może być wina koloru, niestety nie mam żadnego z oddychającej serii ale mam standardowe i wiem, że niektórym wystarczy jedna warstwa, a czasem trzeba nałożyć nawet 3 żeby wyglądały jak należy.
a jeśli chodzi o podkład LOREAL, ja mam LOREAL LUMI MAGIQUE ale jeszcze nie używałam, więc zastanawiam się czy to będzie tak samo jak z twoim, zobaczymy jak skończy się mój ówczesny to go sprawdzę! :)
Pozdrawiam!
Fajnie , że u Ciebie tyle produktów- sprawdziło się :):) tylko się cieszyć więc:)
UsuńKazdemu pasuje co innego :)
Ciekawe jak ten LUMI MAGIQUE Ci się sprawdzi :)
pozdrawiam serdecznie!!!
Też strasznie się zawiodłam na tuszu od MaxFactor. Podobno klasyka i taki dobry, a mój wylądował w koszu ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedziec , ze nie jestem osamotniona w swoim poglądzie na ten tusz ! :) Mój na razie w kufrze , potestuję na innych , ale niewykluczone , że wyląduje w koszu ;)
UsuńPharmaceris.. dobrze wiedzieć, że się nie sprawdza bo prędzej czy później bym nabyła. Bardzo często z tych serii kupuję żele do mycia twarzy
OdpowiedzUsuńno a mój ulubiony od lat tusz mnie tutaj zdziwił.. :)
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubię Pharmaceris , dlatego sięgnęłam po ten płyn , ale niestety nie sprawdził się zupełnie :( a tusz no cóz mi niestety nie pasuje :( a naprawdę byłam pozytywnie do niego nastawiona kupując :)
Usuńno nie Maxfactor Ci nie przypasowal:) a ja kazdy jeden tusz z tej firmy uwielbiam no ale nie dla kazdego jest to samo dobre, staram sie dosc czesto uzyskac efekt pogrubienia i wydluzenia stosujac 2 tusze nie oszukujmy sie 1 wszystkiego nie zalatwi:) to taki moj trik:P
OdpowiedzUsuńNiestety nie podpasował :(
Usuńspróbuję twojego triku , dzięki :)
też mam ten olejek do demakijażu z Sephory i w sumie nie wiem czy go lubię czy nie - chyba jednak nie lubię tak tłustych rzeczy;)
OdpowiedzUsuńwolę wodę micelarną
buziaki
Ja tez zdecydowanie wolę micele :)
Usuńuwielbiałam kiedyś ten tusz kaloryczny.. ale było to dawno temu i nie wiem czy nadal byłaby z tego miłość ;)
OdpowiedzUsuńto przetestuj i sprawdz ;):)
UsuńL'oreal True Match mialam dawno, dawno temu i choc nie pamietam juz dlaczego, wiem ze byl beznadziejny....
OdpowiedzUsuńJa tak własnie o nim myślę , choć nie chciałam pisac o nim tak dosadnie ;)
UsuńSporo tych nie fajnych kosmetyków Ci się przytrafiło, nie miałam żadnego...
OdpowiedzUsuńOj Aniu czy to duzo jak na rok czasu ? Myslę , że nie :) a widziałas ile miałam hitów ?:D to dopiero dużo ! :)
Usuńnie miałam żadnego z tych produktów, ale powiem Ci, że mi dla odmiany nie podpasował podkład Revlon ColorStay...
OdpowiedzUsuńKasiu ja tez nie jestem zwolenniczką revlona i nie mogę go często używć , bo drażni moją cerę , ale cenię go za trwałość i krycie :)
UsuńZ tego wszystkiego miałam tylko Max Factor 2000 calorie... Oceniłabym go jako średniaka. Jak na swoją cenę (z tego co się orientuję ok. 20 zł) nie jest zły, ale znam mnóstwo fajniejszych maskar. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest mocno średni ;) chętnie Aniu poczytam jakie polecasz maskary ! :)
UsuńOjjj a ja miałam taką ochotę na ten puder z Kobo, ale chyba się jeszcze wstrzymam z zakupem. Co do maskary to ja byłam z niej nawet zadowolona, jednak nie był to najlepszy tusz jaki miałam :P
OdpowiedzUsuńPuder naprawdę odradzam :( mam sporo róznych pudrów , ten jest zdecydowanie najgorszy :(
UsuńZawsze jak jestem w Naturze, to szperam na półkach z przecenionymi produktami, nieraz można fajne rzeczy znaleźć :P
OdpowiedzUsuńTe cienie z kobo znalazłam w ich szafie na półeczce obok nowości - tam zazwyczaj są końcówki ich kolekcji albo przecenione sztuki :)
No to udało Ci się ! w świetnej cenie je kupiłas :), a sprawdzałas ich daty wazności ? Bo ja już natknęłam się niestety , ze te kupione na promocji były..stare :(
UsuńJa lubiłam MF 2000 :) przeszkadzało mi tylko to, że zawsze umazałam sobie nim górną powiekę... Z żadnym innym tuszem nie miałam takiego problemu ;p
OdpowiedzUsuńMi niestety wogóle nie odpowiada , ale to pewnie zależy od rzęs :)
UsuńŻadnego z Twoich bubli nie używałam może i dobrze;)
OdpowiedzUsuńja mam ten puder z kobo, może nie jestem nim zachwycona ale też bym nie była tak krytyczna. Zapach mi odpowiada i w zasadzie to co dzieje się na mojej skórze też, a mam cera mieszaną z tendencją do tłuszczenia w sferze T. Jedno muszę Ci przyznać to że się rozsypuje i jest wszędzie i bardzo źle się rozprowadza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj tusz MF to u mnie nr jeden, również w makijażach ślubnych. Nie wiem czemu Ci nie spasował...co do Kobo na pewno nie kupię :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie do wiekoszsci poprzedniczek komentujacych Twojego posta, takze baaardzo lubie 2000 calorii, moze trafilas na jakis przeterminowany albo odkrecany juz tusz, bo ja na niego nigdy nie narzekalam. Revlona photoready tez lubie, di zdj sie nadaja ale nie do wszytkich-to fakt, dlugotrwaly tez nie jest ale na wiosne mysle, ze doda skorze pieknego balsku...zawsze go mozna utrwalic fixerem ;)
OdpowiedzUsuń