Dziś na prośbę jednej z Was recenzja produktu marki Pharmaceris , a mianowicie peelingu enzymatycznego.
Produkt intrygował mnie dość dawno , czytałam o nim wiele pochlebnych opinii w internecie.
Teraz czas na moją :)
Kilka zdań o peelingu od samego producenta :
"Dzięki zawartości papainy - naturalnego enzymu karatynolitycznego delikatnie usuwa zbędną, zrogowaciałą warstwę naskórka bez konieczności tarcia. Wyciąg z lnu tworzy film na skórze, który chroni ją przed drażniącymi substancjami dzięki czemu działa łagodząco i kojąco. Skóra staje się gładsza i bardziej miękka w dotyku. Jest doskonale przygotowana do przyswajania substancji aktywnych zawartych w kosmetykach."
A teraz moja opinia:
OPAKOWANIE
Peeling zamknięty w plastikowej tubce.
Nie mam do opakowania żadnych zastrzeżeń - jest lekkie , poręczne , napisy się nie ścierają..
KONSYSTENCJA I ZAPACH
Ma postać gęstego kremu , więc nie ma obawy , że będzie " wylewał się " z tubki.
Jest półprzezroczysty i dość śliski , nie zawiera żadnych granulek.
Bezzapachowy.
SKŁAD
Aqua, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin,
Laureth-7, Alcohol Denat., Papain, Lecithin, Guar Hydroxypropyltrimonium
Chloride, Hydrolyzed Linseed Extract, Hydroxyethylcellulose, Phenoxyethanol,
Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Butylparaben.
Przyznam , że obawiałam się składu : szczególnie alkoholu i parafiny ciekłej ( dziwią mnie wogóle te dość często drażniące składniki w produkcie przeznaczonym do cery wrażliwej i alergicznej )
Osobiście nie mam pozytywnych doświadczeń po użyciu kosmetyków zawierających właśnie te 2 składniki .
Parafina powoduje u mnie wypryski , zaś alkohol bardzo ją przesusza ,
Jednak o dziwo żadna negatywna rekacja nie wystąpiła na mojej skórze po zastosowaniu tego peelingu :)
Nie wiem czy ma to się stężeniami składników czy może tym , że jednak peelingu nie uzywa się codziennie?
DZIAŁANIE
Peeling jest bardzo delikatny i nie działa od razu , ale już po kilku uzyciach zaczęłam zauważać efekty.
Moje suche skórki w okolicy czoła , nosa i brody wyrażnie zaczęły znikać ku mojemu ogromnemu zadowoleniu :)
Skóra robi się gładsza , jest miękka w dotyku , łatwiej mi rozprowadzic krem czy podkład :)
Producent zaleca używanie raz w tygodniu , kilka razy zdarzyło mi się użyć częściej.
POJEMNOŚĆ I WYDAJNOŚĆ
Produkt ma bardzo dużą pojemność , bo aż 50 ml ( czyli jak standardowego kremu do twarzy ) .
Niewielka ilość wystarcza na użycie go na całej twarzy , a biorąc też pod uwagę to , że używa się go raz w tygodmiu - jest baaardzo wydajny :)
DOSTĘPNOŚĆ
Łatwodostępny : w aptekach oraz online.
CENA
ok. 24 zł
PODSUMOWANIE
Uważam , że jest to bardzo dobry produkt w niskiej cenie , warty uwagi.
Szczególnie jesli posiadamy wrażliwą skórę , której nie służą tradycyjne peelingi.
Polecam przetestowac samemu.
Czy ktoś z Was używał tego peelingu i może podzielić się swoją opinią ?
nie miałam go ale brzmi ciekawie :) aktualnie jestem zakochana w korundzie
OdpowiedzUsuńCzytałam o korundzie , ale nigdy nie miałam okazji próbować - nie jest zbyt "ostry" dla skóry ? Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja wlasnie czekam na moj enzymatyczny z BU, kosmewtyki pani Eris to wciaz dla mnie wielka tajemnica....
OdpowiedzUsuńJa lubię ogólnie kosmetyki dr Ireny Eris :) Nigdy jeszcze za to nie próbowałam nic z BU - koniecznie zamieśc recenzję ich peelingu :) pozdrawiam i dziękuję za kmentarz:)
OdpowiedzUsuń