Obserwatorzy

czwartek, 31 października 2013

PĘDZLE ZOEVA -recenzja

 Witajcie po dłuższej przerwie!
 
Na dziś przygotowałam dla Was mocno zaległą już recenzję pędzli Zoeva .
Za opóźnienie  bardzo przepraszam , ale pędzle wolę też przetestować dłużej  niż za krótko;)
Prezentowane przeze mnie pędzle otrzymałam w ramach programu partnerskiego ze sklepem  LADYMAKEUP.Sklep z kosmetykami
Wraz z pędzelkami otrzymałam bardzo miły list od firmy .
 
Paczka była dla mnie totalnym zaskoczeniem , wspaniałym !!:)
Te z Was, które śledzą regularnie mojego bloga wiedzą, że ja kooocham pędzle i mam fioła na ich punkcie równie mocnego jak na kosmetyki :)
Głównie używam pędzli Maestro , czasem Hakuro, znajdą się też w moim zbiorach pędzle innych marek, ale Zoeva dotąd nie znałam.
Jest to niemiecka marka zajmująca się głównie produkcją pędzli, ale nie tylko .W ofercie znajdziemy także kosmetyki różnego rodzaju .
 
 
Ja do Testów otrzymałam 2pędzle:do podkładu oraz blendowania, każdy z pędzli był zapakowany w strunową torebkę.
 
 
Zapraszam do przeczytania mojej recenzji :)
 
Zoeva pędzel do podkładu nr 102 silk finish

 
Na pierwszy rzut oka przypomina mi pędzel z Hakuro H52 choć jest od niego większy, miększy i nie tak zbity..Ma lakierowany, gruby  , czarny trzonek na którym widnieje nazwa marki jak i numerek pędzla, włosie to bardzo miękki taklon niezwykle przyjemny i mięciutki w użyciu.Osadzone w grubej metalowej skuwce.

 od lewej Hakuro H51, po prawej Zoeva
od góry Zoeva, niżej Hakuro
 
Pędzel dobrze trzyma się w dłoni , po dezynfekowaniu i wielokrotnym myciu nie wypadł mi z niego ani jeden włosek , włosie w żaden sposób się nie odkształciło .
 
 
Testowałam nie tylko do podkładu , ale i pudrów sypkich , mineralnych  sypkiego i różu prasowanego i w każdym przypadku mi się sprawdził:)
Jest więc pędzlem wielofunkcyjnym jak dla mnie :)
Bardzo przypadł mi do gustu i mogę go z czystym sumieniem polecić:)
cena regularna w sklepie Ladymakeup -40,87zł
 
Zoeva pędzel do blendowania nr 227 soft definer

 
 
 
Bardzo dobry pędzel , który zarówno z wyglądu jak i funkcjonalnością mogę porównać do znanego już pędzla Maestro nr 497 , ten nawet spisuje mi się lepiej! Ma miękkie ale odpowiednio elastyczne włosie, które pozwala precyzyjnie rozcierać cienie .
Jedynym dla mnie minusem jest to,że jest ono białe...niestety białe włosie bardzo farbuje i ciężko je domyć potem do tej białości początkowej....


na zdjęciu od góry Zoeva, niżej dla porównania Hakuro H79 i Maestro 497
 
Nie gubi włosia , jest ono solidnie osadzone na trzonku .
Cena regularna w sklepie Ladymakeup 24,97 zł
 
Podsumowując :oba pędzle bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły starannością i dokładnością wykonania, eleganckim wyglądem i działaniem , a także przystępną dla mnie ceną:)
 
Bardzo się cieszę, że mogłam je przetestować i dziękuję ogromnie LADYMAKEUP !
 
 zapraszam Was także na zakupy do sklepu Moniki Busz -Rusieckiej :
Kupuj kosmetyki w sklepie Ladymakeup

Miałyście te pędzle ? jakiej marki pędzle są Waszymi ukochanymi ?


pozdrawiam i do następnego

Ania

 
 
 
 
Anna Jeziorska

sobota, 5 października 2013

Cienie GLAZEL VISAGE recenzja zbiorcza i przykładowe makijaże

Hej !
Na dziś  przygotowałam dla Was dość obszerną recenzję zbiorczą moich cieni marki Glazel Visage .
Są to cienie , które od jakiegoś czasu zajmują honorowe miejsce w moim kufrze i towarzyszą mi podczas tworzenia różnych makijaży  , a ich użytkowanie sprawia mi prawdziwą przyjemość ,więc nie sposób byłoby nie wspomnieć o nich :)
Nie bedzie to jednak typowa recenzja z opisywaniem składów i wszystkich opakowań  itp , bo chce po prostu zrobić takie zbiorcze podsumowanie wszystkich moich cieni, a są one w różnych paletkach i rozmiarach .
 
 
Posiadam w swoich zbiorach paletę  (15) cieni matowo perłowych , 2 palety matowe (8) oraz 1(6) , a także 1paletę wypiekanych cieni mini i  standardowych wypiekanych(9) Oprócz  tego pojedyncze  cienie sypkie i z wieżyczek.
 

 

 
 
 
 

 
 
 
Największa miłością darzę cienie matowe jak i sypkie z wieżyczek :)
Przetestowalam juz sporo różnych cieni , pokochałam Sleeka za różne wykonczenia cieni i pigmentację, , ale jednak maty z Glazel jak dotąd nie mają sobie równych ( przynajmniej  do tych cieni, ktore miałam  okazje testować )i dużo się zmieniło gdy próbowałam ich kiedyś , a teraz, oczywiście na plus !
 
Cienie matowe cechuje bardzo dobra pigmentacja, trwałość (nawet bez bazy ) .
Świetnie się je rozciera, łączy między sobą.
 
na zdjęciu bez żadnej bazy
 
Cienie są bardzo delikatne w swej strukturze, co można  uznać za zaletę  jak i wadę ,łatwo się kruszą w przypadku upadków czy też trochę  się pylą przy mocniejszym nacisku pędzla  ,ale jednak  ich działanie  i delikatność  na powiekach sprawia samą przyjemność  :)
Przetestowałam  je już na różnych  osobach i nie stwierdziłam  również reakcji alergicznych , moje powieki także  są delikatne i te cienie są dla mnie bardzo komforotowe w użytkowaniu,:)
Myślé , że na naszym rynku kosmetycznym trudno o naprawdę dobre matowe cienie w przystępnych  cenach , a cienie Glazel Visage wlaśnie takie są:))
Dla mnie obecnie najlepsze !:)
 
Kolejne cienie, ktore uwielbiam to cienie sypkie marki Glazel w wieżyczkach .
Posiadają  piękne  kolory,są  drobniutko zmielone więc też łatwe w aplikacji , niektóre kolory to takie "kameleony ", pod swiatło dające efekt kilku odcieni ...
na zdjęciu bez żadnej bazy
 
Bardzo też lubię cienie wypiekane, choć tu zależnie  od kolorków, nie wszystkie są tak samo mocno napigmentowane i trzeba mieć trochę do nich wprawy i cierpliwosci, jednak gdy się z nimi troché popracuje i popróbuje różnych metod nakładania ( na mokro, na kamuflaż , korektor , bazę ,palcem ,pędzlem itp ) ich to można osiągnąć super efekty :)
Moja ulubiona paletka to  paletka mini cieni wypiekanych , a w niej ukochany turkus, któryjest tak mocno napigmentowany i trwały ,  że z palca nawet ciężko go domyć;)
 
 
Najmniej korzystam z cieni perłowych, ktörych mam  zaledwie kilka, ale te jakoś nie zyskały aż takiej mojej sympatii,nie są złe, ale korzystałam z lepszych ;)
 
 
Cienie Glazel są  wydajne, do palet przytwierdzone za pomocą magnesów, ale w każdej palecie jaką posiadam  są w przegródkach , co osobiście bym zmieniła tak jak w Inglocie- bez przegródek , można wtedy łatwo wyjmować cienie, przesuwać po palecie i układać  je sobie dowolnie kolorystycznie jak sie chce ;) w sumie tu tez da się wyjąć wkłady , ale trzeba je podważyć, nie da się wyjąć tak łatwo jak w paletach Inglotowskich.
Poza tym te przegródki utrudniają utrzymanie palet w czystości.
A propo wlaśnie komponowania kolorystyki to marka Glazel Visage umożliwia nam komponowanie własnych  palet z wybranymi kolorami , a także  możliwość umieszczenia na nich graweru , co jest naprawdę świetnym rozwiązaniem !!:)
Ja sama posiadam kilka grwaerowanych palet i polecam takie rozwiazania nie tylko dla wizażystek , ale to też świetny pomysł na prezent, :)


paletka nieco mi się porysowała w kufrze i stąd te rysy :/
 
 
Cienie Glazel można również kupić w pojedynczych opakowaniach .
 
Ceny paletek i pojedynczych cieni znajdziecie na stronie Glazel Visage KLIK , ale zachecma do polubienia i sledznie funpage Glazel na Facebooku KLIK , znajdziecie tam mase promocji, czasem obniżki  sięgają 50% więc warto !:) Polecam też obslugę sklepu, bardzo pomocna, życzliwa i nastawiona naprawdę na kontak z klientem :)
 
Ja sama marzę  jeszcze o 2 dużych paletach matów i jednej duzej wypieknaej, a także  innych wieżyczkach ;) i na pewno to marzenie za jakis czas zrealizuję , chociaż chyba nie powinnam , bo niedługo będę chyba jeść kosmetyki tylko , bo tyyle tego mam ....:D
 
Podsumowując polecam Wam cienie marki Glazel Visage, a maty i cienie sypkie w szczególności:))
 
a teraz zapraszam na kilka makijaży wykonanych z użyciem wyłącznie cieni Glazel.
 
 

modelka Olka Lisicka
hair Sylwia Kretkiewicz

modelka Olka Lisicka

modelka Marta Kornatek
hair Sylwia Kretkiewicz

modelka Anna Jeziorska


modelka Anna Kińska
 
Autorem wszystkich zdjęć z sesji jest Konrad Jeziorski Photography KLIK , makijazy zaś ja :)
 
 
 
 
Miałyście cienie z Glazel ??
 
 
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na FACEBOOK
 
Ps.Recenzja pędzli Zoeva będzie z opóżnieniem , przepraszam :(  
 
 
 
Ania