Obserwatorzy

środa, 29 sierpnia 2012

Moja sesja zdjęciowa

Hej , hej !

W ubiegły weekend uczestniczyłam w małej sesji zdjęciowej , ale tym razem w roli modelki  , wizażystki i stylistki w jednym  hehe :)

Czy poznajecie kim zainspirowałam się przy tworzeniu stylizacji ? :)

Zdjęcia bardzo mi się podobają , mam nadzieję , że  i Wy ocenicie je pozytywnie.

W roli fotografa - Konrad Jeziorski
 ( zapraszam Was  serdecznie do obejrzenia i polubienia  jego strony  www.ezdjecia.com.pl - tam tez niebawem do obejrzenia cała ta sesja  jesli jesteście ciekawe reszty zdjeć)


Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam miłego , pełnego słońca i uśmiechu dnia ! :)


Ania

.











poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Sephora Creme Legere Tres Hydratante (instant moisturizer) lekki krem nawilżający- recenzja

Cześć  dziewczyny !

Na wstępie chciałabym powiedzieć ,że ogromnie cieszę się , że jest Was ze mną na blogu coraz więcej i coraz chętniej komentujecie moje posty.
Jest to bardzo budujące  , sprawia mi radość i motywuje do dalszego kontynuowania bloga ,. Dziękuję !


Pod komentarzem w poprzednim poście jedna z blogerek zapytała mnie czy robiłam recenzję kremu nawilżąjcego z Sephory , który pokazywałam juz nie raz w ulubieńcach , a także w ostatnich sephorowych zakupach.
A więc Iwetto proszę oto recenzja :)
 ( zapraszam Was również na bloga Iwetto - niezwykle ciekawy i świetnie się czyta ! .. http://iblackbeautybag.blogspot.com/ )

Kremiku używam już od prawie roku i jest to moje absloutne KWC wśród kremów .
Moje cera nie jest łatwa w pielęgnacji ( mieszana w klierunku normalnej , czasem potrafi się również przetłuszczać , a czasem mam skłonności nawet do przesuszeń.)
Dodatkowo jest alergiczna i muszę naprawdę uważać na kosmetyki i  ch testowanie .
Przebrnęłam przez wiele kremów , ale ten podpasował mi najbardziej..

Zapraszam Was więc do przeczytania recenzji


 

 


Od producenta

-Zawiera HydroSenn+TM , ultranawilżający składnik pochodzenia
-roślinnego, bardziej skuteczny niż kwas hialuronowy, który
-zapewnia natychmiastowe i długofalowe działanie
-Zawiera podkreślające efekt odbijające światło
-pigmenty oraz antyoksydanty, które zapobiegają
powstawaniu pierwszych oznak starzenia.
 
 Nie zatyka porów, nie zawiera substancji oleistych,
testowany dermatologicznie, odpowiedni dla
wszystkich rodzajów skóry, nawet wrażliwej



Moja opinia

OPAKOWANIE

Krem występuje w 2 rodzajach opakowań , zależnie od pojemności.
Mniejszy ( 30 ml ) jest zapakowany w plastkiową , wyciskaną tubkę , bardzo lekką, poręczną ,  idealną do torebki.
Opakowanie choć niezbyt przemawia do mnie wizualnie to jest jednak praktyczne , kremik tez nie wylewa się z tubki.
Całośc otrzymujemy w tekturowym kartoniku.
Drugi rodzaj ( pojemnośc 50 ml ) to szklany , elegancki słoiczek.
Bardzo mi się podoba , ale nie jest on praktyczny -  bardzo cięzki i trochę zajmuje miejsca na łazienkowej półce .
Pod nakrętką mamy jeszcze dodatklowe wieczko.
Całość również zapakowana w tekturowy kartonik.
.Opakowanie jest solidne.






 WYDAJNOŚĆ

Jest bardzo wydajny.
Starcza mi na kilka miesięcy użytkowania ( conajmniej 3 miesiace  ) ,
Niewielka ilość wystarcza na pokrycie całej twarzy .
Jest ważny 12 m od otwarcia.




SKŁAD

Jak dla mnie skład jest w porządku i najbardziej cieszę się , że nie zawiera parafiny ciekłej i alkoholu  , bo te 2 składniki działają na moją skórę bardzo  żle.
Nie zawiwra też parabenów oraz innych substancji , które uznawane są za kontrowersyjne , a znajdują się w wielu kremach ( jak np triclosan..)
Jest niekomedogenny . a węc nie zatyka porów skóry.


       






 
 




KONSYSTENCJA I ZAPACH

Konsystencja  kremowa , delikatna ,  lekka i przyjemna w nakładaniu.
Kremik bardzo szybko się wchłania  , nie pozostawia wrażenia lepkiej twarzy .





DZIAŁANIE

Krem dobrze nawilża moją mieszaną cere .
Mam wrażenie , że jest też po nim bardziej elastyczna i gładka w dotyku.
Dla  skóry  suchej i bardzo suchej myslę , że moze być za słaby( jest to przeciez badż co bądz lekki krem  ),
Dobrze spisywał  mi się zimą ( nakładam go po prostu ciut wiecej ) jak i latem nie obciążając cery  nawet w upały.



DOSTĘPNOŚĆ

Dostępny w perfumeriach Sephora.

CENA

pojemnośc 30 ml - 29 zł
pojemnośc 50 ml 59 zł

Trochę to dziwne , że opłaca się bardziej kupić np 2 kremiki po 30 ml  niż jeden 50 ml...

PODSUMOWANIE

  Ja ze swojej strony serdecznie polecam poprosić konsultantkę Sephory o próbkę i przetestować na swojej buzi .
 Szczególnie polecam go cerom mieszanym .
Jest to moje KWC wśród kremów nawilżających ! :)

piątek, 24 sierpnia 2012

Zakupy!!!! :):):)

Juuupi! Nie ma to jak zakupy kosmetyczne :) :) zgodzcie się ze mną ?;)



Oto co kryje się w środku zgrabnej torebeczki z logo Sephora..

- BAZA POD CIENIE ARTDECO




Jak ja ją uwielbiam !!! To już moje drugie opakowanie.Poprzednio dzielnie służyło mi przez 2 lata ..niby mały słoiczek , a taki wydajny ! Kremowa , przyjemna i pięknie podbija kolory cieni.
Jedynie jej zapach może nie każdemu pasować , ale ja się do niego przyzwyczaiłam( podobno jest też wersja bezzapachowa ??)

- BAZA POD MAKIJAŻ SEPHORA WYGŁADZAJĄCO-MATUJĄCA


Słyszałam o niej duzo dobrego , jest aktualnie na promocji .Zobaczymy jak się będzie spisywać .

- RÓŻ DO POLICZKÓW SEPHORA BLUSH ME NR O8


Kolejny już mój róż z tej serii - poprzedni słuzył mi półtora roku .Cenię te róże za wydajność , matowe wykończenie (ale ne wszystkie są takie )  , trwałość.

- KREDKI DO OCZU SEPHORA  NANO LINER



 Zakupiłam białą i czarną   , mam je po raz pierwszy , więc jestem ich bardzo ciekawa !
Są jednak malutkie ...ciekawe jak będzie z wydajnością.

- LEKKI KREM NAWILŻAJĄCY SEPHORA CREME LEGERE TRES HYDTRATANTE




Mój ulubiony ! To już 3 tubka :)
lekki , idealny do mojej mieszanej cery .

A teraz moja PEREŁKA KOSMETYCZNA!!!!

-PODKŁAD W PŁYNIE YSL TEINT RADIANCE



Dzięki jednej z konsultantek miałam okazję wcześniej go przetestować i ..zachwyciłam się , zafascynowałam  , no ..przepadłam ...:) Jestem nim absolutnie zachwycona  , może on okaże się wreszcie moim podkładowym KWC? :)
Jest to podkład rozświetlający - na mojej mieszanej cerze rozświetlające podkłady n ie spisywały się zbyt dobrze , a ten naprawdę jest ok .
Rozświetla subtelnie , cera wygląda w nim naturalnie , jest lekki i niewyczuwalny na twarzy , nie podkreśla porów ani suchych skórek i co najwazniejsze mam jaśniutki kolorek do mojej naprawdę jasnej cery 01 ivory( uwaga dla wszystkich bladziochów - odcień trudnodostępny w perfumeriach !)
A buteleczka ...ach przepiękna !!! Jestem łasa na takie cudeńka :)
Myslę też , że będzie wydajny.Malutka próbeczka starczyła mi na kilka dni używania.

A na sam koniec 2 produkty , które równiez niedawno zakupiłam; poraz kolejny tusz do rzes Loreal Lash Architec 4D ( jak widzidcie jak cos mi się spodoba to jestem temu wierna :) oraz Lily LoLo Puder sypki , ale tym razem wersję matującą



Jesli używałyscie któregoś z powyższych produktów to czekam na Waszą opinię ! :)

Mam tez pytanie do Was : czy chcecie abym zamieszczała ceny poszczególnych produktów ?

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za czas poświęcony na przeczytanie tego posta....




sobota, 18 sierpnia 2012

Maziajki paznokciowe czyli moja "kolekcja " lakierów


 Dziś kilka słów o moich lakierach.



 Jak większość kobiet lubię mieć pomalowane paznokcie   , choć bez przesady.
Zdecydowanie przykładam większą uwagę do makijażu twarzy i oczu niż do paznokci , ale od czasu do czasu najdzie mnie i na paznkocie :)
Preferuję dość krótkie paznokcie , bo tak mi wygodnie na codzień i maluję zazwyczaj na jeden kolor , choć lubię oglądac i patrzeć na pięknie ozdobione paznkocie.
Sama nie mogę się jakoś  do tego przyłozyć czy wybrac do jakiegoś salonu , bo zawsze mam coś ważniejszego i pilniejszego do zrobienia ;)
Może kiedyś  , kto wie..
No dobra dość gadania - pora przejśc do moich lakierów , bo to o nich miała być mowa.

Nie mam jakiejś zawrotnie dużej "kolekcji " - nie kupuję lakierów często  no i sukcesywnie wyrzucam lakiery po terminie ważności(wiem , że wiele kobiet nie zwraca na to uwagi )
Mam  kilka  z Joko Cosmetics , Inglota , Sephory . Revlona  , Wibo..
Moje ulubione to z Inglota  , w nr 969 (miętowy ) oraz 970 ( chłodny błekit)
oraz nr  022  z Revlona (klasyczna czerwień )


Charakteryzują są trwałością i łatwością w nakładaniu .
Najgorszy w mojej kolekcji to lakier z Wibo , srebrny koszmarek , który robi okropne smugi ( może tylko na moich paznokciach nie sprawdza się hmm..)
Aktualnie mama ochotę na zakup lakieru w odcieniu Nude - polecacie jakiś ??

Wszystkie lakiery utrwalam takim oto płynem z Inglota  , który przyspiesza również ich schnięcie ( naprawdę działa ! ) oraz ładnie nabłyszcza.
Jest też bardzo wydajny .




Posiadam też od niedawna zestaw z Sephory do francuskiego manicure - lakiery wraz z nabłyszczaczem miałam już okazję próbowac , szybko schną i są fajne ,  trwałosci specjalnie nie testowałam.







W najbliższym czasie uzupełnie post o zdjęcia jak niektóre lakierki prezentują się na moich pazkonciach.
Tymczasem pozdrawiam Was w ten piękny sierpniowy dzień ! :)

Z chęcią przeczytam jakie Wy lubicie lakiery :)



Ania




piątek, 3 sierpnia 2012

Ulubieńcy lipca

Witajcie !
Dziś chciałabym serdecznie Was zaprosić do zapoznania się z kosmetykami , po które w lipcu sięgałam z prawdziwą przyjemnością i praktycznie codziennie.
Troszkę się tego nazbierało , mam nadzieję , że Was nie zanudzę :)
Zaznaczę , że nadal lubię i używam produktów , które były moimi poprzednimi ulubieńcami.

Zaczynamy ...

PIELĘGNACJA


.
W lipcu moje serce ( hmm raczej ciało :) podbiła pewna nowość - żel pod prysznic z Yves Rocher z serii PLairis Nature Kokos&Ananas .
Bardzo lubię żele tej marki , ale z tej serii  wcześniej nie próbowałam-.
Jestem pozytywnie zaskoczona świetną jakością produktu , przemiłym zapachem , kremową i delikatną konsystenxją ..otula zmysły po prostu...w szafce łazienkowej czeka na mnie jeszcze jeden, ale on już pewnie zagości w ulubiencach sierpnia , bo zdradze Wam , że tak czuję  po ..jego boskim zapachu hihi :)


Kolejny żel namiętnie przeze mnie używany w upalne dni ,(których w lipcu nam nie brakowało) jest z Oriflame ,  z serii Nature Secret mięta i malina , wspominałam już o nim :)
Co tu duzo mówić ; orzeżwia super i dodatkowo peelinguje ciało drobnymi granulkami.Super !




Następny przyjemny kosmetyk , który świetnie dba o  nawilżenie  mojego ciała  , a zarazem ładnie pachnie  , to  masło do ciała z The BodY Shop  Shea Butter ,
Trudno mi okreslić ten zapach , ale pewnie spotkałyscie się z nim.
Mi  bardzo przypadło do gustu to masełko : nie jest tłuste , fajnie nawilża i delikatnie pachnie :)







Nie rozstawałam się też z antyperpirantem z Fa .
Zapach kwatowy i bardzo świeży .
Sam antypersiprant skuteczny jak na moje potrzeby :)




 Przejdzmy teraz do pielęgnacji twarzy.
W lipcu szczególnie upodobałam sobie 2 produkty z firmy Pharmaceris , wspomniany już płyn micelarny Pharmaceris T  , oraz z Pharmacaeis A delikatną piankę myjącą do twarzy (naprawdę niezwykle łagodną :) -

No i została nam już KOLORÓWKA

W tym miesiącu nie szalałam z kolorowymi makijażami oczu.
Miałam ochotę na delikatnie podkreślone  ,  większą zaś  uwagę przykładałam do makijażu ust .
Stąd też w ulubieńcach znalazy się błyszczyki i szminki .
A więc może zacznę od szminek.
Na pierwszy ogień idzie Sephora


Jest to szminka w odcieniu z serii Maniac long wearing lipstick nr 06.(ciepły , łososiowy kolor , zdjęcie niestety nie oddaje dobrze kolorystyki)
Posiada złote drobinki , które ładnie mienią się na ustach w słońcu :)
Nie przepadam ogólnie za szminkami z takim wykończeniem , ale ta bardzo przypadła mi do gustu i podoba mi się kolorek.
Początkowo nie byłam z niej zadowolona , czułam tylko brokat na ustach. W miarę używania jednak okazało się , że jest bardziej kremowa  , a drobinki są mniejsze niż te na wierzchu(i dobrze :)

Kolejna szminka to prezentowana już z Oriflame , z serii Giordani Gold Jewel , w odcieniu. Dusky Nude.Lubię ją za naturalne wykończnie i miękkość , nie zawiera żadnych drobinek.



A teraz błyszczyki :
paletka z Nyx  Luscious Lip Gloss Pallet nr 04 The Nudes Matte zakupiona w sklepie   http://www.ladymakeup.pl/sklep/  (polecam ten sklep !)
nieżle napigmentowane , kremowe , nie wysuszają ust.
Jak dla mnie na lato bardzo fajne ( w środku jest małe lustereczko i pędzelek)


kolejny błyszczy z tego samego sklepu  i z tej samej firmy

Nyx Gloss   w odcieni nr 15 Baby Pink.
Kolor jest śliczny , taki chłodny róż , dość intensywny , z drobinkami.
Zapach średni , ale szybko się ulatnia.
Dość długotrwały , ale nie wysusza , na pewno kupię kolejne odcienie.





Tusz do rzęś Loreal Lash Architect 4D , od kilku miesięcy to mój hit.
Tu link do mojej recenzji tego tuszu : http://konsultantkaania.blogspot.com/2012/05/recenzja-loreal-lash-architect-4d.html#comment-form




ulubiony podkład - wciąż Pharmaceris T delikatny fliud intensywnie kryjący w odcieniu o1 ivory .
link do mojej recenzji : http://konsultantkaania.blogspot.com/2012/05/recenzja-pharmaceris-f-delikatny-fluid.html#comment-form

Ulubiony bronzer..od ponad pół roku używam go ( szczególnie tą część matową bez drobinek , szkoda , że cały nie jest matowy...:(
Jest on z firmy Dermacol nr 4 Duo Blusher , zakupiłam go podczas pobytu w Czechach.
Ślicznie pachnie , ma fajny  kolor , długo się utrzymuje( jak widać na zdjęciach już go trochę zmaltretowałam hehe )





No i na koncu puder sypki (na zdjeciu juz puste opakowanie)-mowa o Lily Lolo Mineral Finishing Powder translucent silk.
Służył mi dobre kilka miesiecy , pisalam juz  o nim w ulubieńcach  maja ,  więc nie bedę się powtarzać.
Kolejny raz teraz go jednak nie zamówię , gdyz  obecnie potrzebuję matowego wykończenia makijaż .
Skusze się jednak  na jego wersję matującą.



No i to tyle Dziewczyny na dziś...:)

Spodziewajcie się niebawem makijażu wykonanego nowymi cieniami Kobo oraz bubli kosmetycznych ;)

Pozdrawiam i dziękuję za poświęcenie czasu na przeczytanie mojej notki :)

Czekam również na Wasze kmentarze czego najchętniej uzywałyście w lipcu :)