Obserwatorzy

sobota, 22 marca 2014

Nowości kosmetyczne

 Hej , hej ! 

Wiosnę już nie tylko czuć w powietrzu, ale nawet ją widać, więc muszę coś wiosennego dla Was zmalować :) 
Dziś jednak trochę się pochwalę nowymi nabytkami, które dołączyły  do grona mojej dość sporej kosmetycznej rodzinki:)

Przede wszystkim wymarzony bronzer The Balm Bahama Mama





Piękny, chłodny odcień brązu.Nie ma w nim żadnej czerwoności i pomarańczy :)
Od dawna czytałam o nim same superlatywy, ale gdy zobaczyłam go na zywo na szkoleniu u Daniela Sobieśniewskiego to przepadłam i nie przestawałam o nim marzyć:)\
No i ze mną jest już:) I jest super, bardzo go lubię i aktualnie używam codziennie :)

W prezencie dostałam podkład Loreal True Match Super Blendable


Posiadam odcień N1, bardzo przyjemny jasny, ciepły kolorek(choć oczywiście jako ekstramalny bladzioch musze go nieco rozjaśniać)Wciąz go testuję, ale jak na razie mam bardzo pozytywne odczucia:)
Zrobię Wam za jakis czas porównanie z wersją amerykańską Loreal True Match, która jest zupełnie inna od europejskiej.

Kolejny prezencik :
tusz Vipera Maxxvolume

Nie dla mnie, skleja mi rzęsy, rozmazuje się.Oddaję koleżance, może jej podpasuje?

perfumy Moschino Funny



Dziękuję mojej kochanej Madzi, że mi je pokazała:* Te perfumy to moja nowa miłość !:) świeże, kobiece, cudowne!


Piękne wkłady matowe cieni Glazel-uwielbiam ich cienie! 



Paczuszka od Hean :) bardzo dziekuję !:)



Coś co ułatwiło mi bardzo życie ! biały podkład z MAC Face and Body :)
mieszam go z przeróżnymi podkładami, bo praktycznie każdy jest dla mnie za ciemny, a ja lubię swoją bladość i chcę ją podkreślać.Dziękuję bardzo KASI   za polecenie mi tego podkladu.
Drogi, ale wielka pojemność, a do rozjaśnienia nie potrzeba używać go dużo:)


Loreal SuperLiner Luminizer Blue Eyes -eyeliner w pędzelku w odcieniu ciemnego granatu, świetnie podbijający niebieską tęczówkę  oka :)




To już wszystkie moje nowości, jestem ciekawa bardzo czy używałyście któregoś z tych kosmetyków i z przyjemnością zerknę co tam nowego w Waszych kufrach/kosmetyczkach :)

Zapraszam Was też na rozdanie do Doroty, gdzie do wygrania są świetne nagrody ! 
                                                 KLIK KLIK




pozdrawiam wiosennie! 

Ania 


poniedziałek, 10 marca 2014

PIERRE RENE SKIN BALANCE podkład-recenzja

Hej hej !
 Przybywam dziś do Was z obiecaną recenzją podkładu, który już jakiś czas temu wpadł w moje ręce i uważam, że wart jest tego by poświęcić mu osobny post.
Mowa o wspomnianym w temacie PIERRE RENE SKIN BALANCE.
 Przyznaję, że wcześniej nie używałam kosmetyków tej marki, wydawały mi się niewarte uwagi..
O podkładzie jednak czytałam coraz więcej i więcej i więcej...polecał go nawet mój guru Daniel Sobieśniewski, znane youtbowiczki...uznałam, że muszę sama spróbować.
Zapraszam Was więc do mojej recenzji!:)



ps.przepraszam za te białe plamki na opakowaniu, jest to starta farba po naklejce ze sklepu:(

OD PRODUCENTA 

 Wodoodporny podkład kryjący.
Maskuje wszelkie niedoskonałości cery.
Perfekcyjnie dopasowuje się do struktury skóry przywracając jej blask i elastyczność.
Unikalna formuła kosmetyku dobrze się wchłania i utrzymuje do 12H.
Po aplikacji skóra staje się promienna i wygląda na młodszą.
Luksusowa formuła zawiera kompleks napinający skórę, ekstrakty roślinne i witaminę E.

MOJA OPINIA

OPAKOWANIE
 Podkład zamknięty jest w szklanej, dość ciężkiej buteleczce(choć nie tak ciężkiej jaką ma np Revlon Colorstay ) z pompką.Design sprawia na mnie wrażenie profesjonalnego i bardzo mi się podoba.
Pompka działa bez zarzutu, można wycisnąć nawet niewielką ilość podkładu.Jest ona także odkręcana, więc szpatułką spokojnie można wydobyć resztki podkładu na dnie.
Napisy nie ścierają się :)



KONSYSTENCJA
Dość gęsta, ale nie tępa.Podkład jest przyjemnie kremowy i łatwy do rozprowadzenia.Nie zastyga od razu , więc spokojnie można z nim dłużej popracować na twarzy.

DZIAŁANIE
Podkład jest naprawdę kryjący i bardzo długotrwały! U mnie wytrzymuje praktycznie cały dzień !
Przy nakładaniu potrafi zrobić smugi, trzeba poświęcić mu trochę czasu, nie wchłania się szybko, warto odczekać chwilę po nałożeniu na połączenie się ze skórą (bezpośrednio po aplikacji jest lepiący )Polecam nakładać go pędzlem i ewentualnie budować krycie wklepując dodatkowe warstwy(przy rozsmarowywaniu palcami za bardzo przemieszcza się po skórze tworząc właśnie smugi )Efekt jednak po nałożeniu i zastygnięciu jest świetny po prostu ! Super kryje i spisał się gdy miałam problem z trądzikiem.Porównywalny dla mnie z Revlonem pod względem krycia, ale formuła Pierre Rene zdecydowanie bardziej mi odpowiada.
Potrafi podkreślić suche skórki,  ale przy odpowiedniej pielęgnacji i peelingach nie ma tego problemu.
Nie wysuszył mnie, nie podrażnił, nie nasilał trądziku(a to się działo przy Revlonie niestety),  a stosowałam go ostatnio codziennie.
Bardzo lubię go w duecie z pudrem ryżowym tej samej marki :)

SKŁAD




ZAPACH 
Jak dla mnie słodkawo waniliowy, bardzo mi się podoba, ale z pewnością nie każdemu podpasuje.

KOLORYSTYKA
Do niedawna dość ciemna, ale pojawił się nowy odcień, który właśnie i ja posiadam nr 20 champagne  jasny beż , z domieszką żółci, bez różowych podtonów,
Kolorek idealny dla jasnych cer( ale nie dla tak ekstramalnie jasnych jak ja!aktualnie rozjaśniam go białym podkładem)W opakowaniu wygląda tak (kolor nieadekwatny do tego w buteleczce)

Do wyboru jest 6 odcieni.
Muszę jednak przyznać, że podkład naprawdę fajnie dopasowuje się do karnacji i nawet , gdy nie rozbielę go białym podkładem to różnica nie jest tak widoczna jak mi się wydawało,  że będzie jak patrzyłam na kolor w opakowaniu.Większości jasnym cerom ten odcień bardzo się spodoba.Jest podobny do 150 BUff z RC, ale PR jest trochę jaśniejszy od Buff Revlona.


POJEMNOSĆ 
standardowa 30 ml 

TERMIN WAŻNOŚCI
12 miesięcy od otwarcia

DOSTĘPNOŚĆ
w firmowym sklepie Piere Rene KLIK , w innych sklepach online, stacjonarnie w drogeriach Natura, Jaśmin

CENA
ok 21 zł

PODSUMOWANIE

Ten podkład to aktualnie mój ulubieniec :) marzy mi się by marka stworzyła jeszcze jaśniejszy odcień żebym nie musiała go już z niczym mieszać, bo ten podkład jest po prostu świetny i w dodatku w śmiesznie niskiej cenie:)
Polecam Wam gorąco wypróbować :)
A może już go próbowałyście ?:)

Do następnego ! :)

pozdrawiam ciepło i wiosennie 

Ania



wtorek, 4 marca 2014

Sesja zdjęciowa dla blogerki DOMI !:)

Hej Kochani !

  Jakiś czas temu pokazywałam sesję zdjęciową z blogerką Kasią KLIK, a dziś pokażę efekty naszej pracy z równie znaną Wam na pewno DOMI.

 Dominika również zajmuje się wizażem, więc starałam się wybrać taki makijaż, który będzie zupełnie inny od tych, które u niej widziałam i by przedstawić ją też w nieco innej odsłonie.
Zdecydowałam się na kolorowy makijaż, najmocniej została zaakcentowana w nim dolna powieka.
Usta w dwóch wersjach kolorystycznych.
Oprawą zdjęciową zajął się mój kochany mąż :* 
Jak dla mnie ta sesja wyszła super, a to co mnie w Dominice zachwyca to jej bardzo plastyczna twarz, na każdym zdjęciu wygląda inaczej i potrafi wyrazić nią różne emocje.
Jestem jej portretami zachwycona :)

Zapraszam Was na zdjęcia ! Oto DOMI jakiej nie znacie !:) kusząca, uwodzicielska, zmysłowa!:)





model DOMINIKA MODZELEWSKA,  DOMI MAKE-UP ARTIST 
foto KONRAD JEZIORSKI, KONRAD JEZIORSKI PHOTOGRAPHY
make up ANNA JEZIORSKA, ANNA JEZIORSKA MAKE UP ARTIST 

Ale zacznijmy od początku od przygotowań przy moim stanowisku pracy 



 fota przed makijażem 


i po 









 w wersji bardziej drapieżnej :









Dla zainteresowanych lista użytych kosmetykow :

  • podkład Revlon Colorstay oraz Glazel matujący
  • puder sypki ryżowy Pierre Rene
  • ziemia egipska Bikor
  • róż Glazel
  • rozświetlacz Inglot
  • cienie Glazel Visage
  • tusz Max Factor 2000 calorie
  • eyeliner zelowy Inglot 
  • rzęsy ArtDell Natural
  • szminki Vipera i Kobo 
pędzelkowo;)


 :)



No i jak Wam się podoba?:)

Przypominam Kochani o trwającym rozdaniu dla Was na moim Facebooku KLIK-zapraszam :)

Pozdrawiam cieplutko 

Ania