Obserwatorzy

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

GLAZEL -profesjonalizm w każdym calu !!!:)

Witajcie!

 Dziś chciałabym podzielić się z Wami  pewnym zdarzeniem , ktore naprawdę mnie zaskoczyło. I to jak najbardziej pozytywnie!!:)
Mowa będzie o marce Glazel , juz nie raz mogłyście widzieć na moim blogu zdjęcia moich kosmetyków tej marki i czytać o tym, ze naprawdę cenię jakość tych kosmetyków.
Posiadam już w swojej kolekcji podkłady, paletę róży ,  palety cieni,  brokatów, błyszczyków, puder, tusz , kredke , a nawet..kufer !!

Kosmetyki Glazel znam nie od dziś , cenię ich jakość i mam wśród nich kilka prawdziwych perełek !
Chcę jednak poruszyć temat nie tyle kosmetyków, co jakości obslugi w sklepie firmowym GLAZEL -klik , w którym zaopatruję się  w kosmetyki .
Zawsze otrzymywałam tam pomoc i zawsze okazywano cierpliwość na moje niezdecydowanie ;)
Poza tym do zakupow dostawalam piękne prezenty w postaci kosmetyków .
Obsługa jest miła i szybko udzielająca odpowiedzi.
Ale to co wydarzyło się  ostatnio przeszło moje najśmielsze oczekiwania,..

Moja paletka cieni wypiekanych spadła mi na podłogę no i klops, całkowicie połamała sie , choć cienie pozostały nienaruszone.
Pani Karolina Wilk (z którą najczęściej korespondowałam zawsze podczas zakupów i którą szczególnie serdecznie pozdrawiam ) zaproponowała żebym przysłała im paletkę to może uda im sie ją naprawić.
Zrobilam więc tak .
Po kilku dniach kurierem  przyszła do mnie moja naprawiona  paletka i jak otworzyłam to oczom nie wierzyłam  , bo większość cieni w niej byla ..nowa!!!

tak się teraz prezentuje :


Pamiętałam swoje zużycia stąd od razu dostrzeglam  , że większość cieni jest nowych !

 

 

 

Napisałam od razu do Pani Karoliny ,  bo aż zdębiałam , ze mam nowe cienie w dodatku w paczce bylo brak jakiejkolwiek wzmianki o kosztach naprawy paletki.
Pani Karolina uprzejmie mnie poinformowala , ze moje cienie przekladano do nowego opakowania i nie wszystkie udalo sie przełożyć, te ktorych się nie udało zastapiono nowymi oraz , ze nie muszę nic płacić  za to i pożyczyła milego użytkowania :):):):)
Jestem w szoku !!!!


Nie dosc ze firma wyszła z propozycją naprawienia paletki, to jeszcze dołożyła mi kilka nowych cieni , poniosła również koszty przesłania mi paletki kurierem, a ode mnie za naprawę nie wzięto ani grosza!!
Jestem ogromnie zaskoczona taką uprzejmością firmy  i takim profesjonalnym podejściem do klienta.
Jestem tez przeogromnie szczęśliwa , że  znów mogę użytkować moją paletkę i to z nowymi cieniami :)

Dziekuję serdecznie marce Glazel !!!!

Lubicie kosmetyki Glazel ?

A moze ich nie znacie ? Jesli nie to serdecznie zapraszam Was na strone www.glazel.pl

Pozdrawiam  i do następnego

Ania

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

ESCADA cherry in the air -czyli wiśnie w powietrzu :D

Hej, hej

Przez  tydzień byłam odcięta prawie od świata -zero internetu polączone z brakiem światla , ciepłej wody i jeszcze czasem zasięgu komórkowego....brrr nie dla mnie takie akcje, cenię wygody współczesności ;) 

Przechodząc do tematu posta -chciałabym Wam pokazać moją nową milość zapachową ;)
Od pewnego czasu (odkąd dostałam próbkę) , ten zapach chodził za mną .....
Przed Świętami pewna kochana osóbka podarowała mi uroczy flakonik moich wymarzonych perfum o pojemności 50ml .
Ach jaka jestem szczesliwa i upajam sie tym zapachem ile mogę:) DZIĘKUJĘ cmok cmok :) 

Escada cherry in the air to nowość, ktora od niedawna zajmuje miejsce na Sephorowych i Douglasowych półkach( z tych pierwszych nawet w jednej ze znanych  mi dobrze Sephor pierwsza partia zniknęła w tempie błyskawicznym )




Opakowanie jest tak samo slodkie jak zawartosc flakonika, urocze:)





A teraz troche o tym co tworzy ta piękną zapachową  kompozycję :

Nuty zapachowe:
nuta głowy: wiśnia, malina
nuta serca: marshmallow
nuta bazy: drzewo sandałowe


Co  ja sama mogę powiedzieć o zapachu?
Kobiecy,słodki , ale nie duszący , woń wiśni naprawdę wyczuwalna:) idealny na wiosnę i lato .
Nie są chyba jednak zbyt trwałe albo mój nos tak szybko sie do nich przyzwyczaja,ze ich nie czuje  ?

W każdym razie są dla mnie piękne i otulona tą wiśniową słodyczą czekam z upragnieniem na wiosnę..

Miałyście te perfumy?lubicie?jakie są Wasze ulubione?:)

Ps.przygotujcie sie na  "atak"na Wasze blogi:D muszę nadrobić zaleglości w ich odwiedzaniu:)

Pozdrawiam cieplo

Ania